Cudze chwalicie, swego nie znacie :)
Siemie lniane, podobnie jak nasiona chia (szałwii hiszpańskiej) należy do grupy "superfoods".
Jest bogatym źródłem kwasów Omega-3, bardzo dobrze wpływa na wydolność naszego organizmu. Pomaga również utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu. Siemię dostarcza też dużo manganu, magnezu, fosforu, miedzi, żelaza, cynku, witamin z grupy B, a nawet wapnia.
Zainspirowana popularnymi w ostatnim czasie puddingami z chia postanowiłam stworzyć ich własną, tańszą wersję :)
Przepis idealnie nadaje się na dietę South Beach (również na 1 fazę).
Pudding z siemienia lnianego
(przepis na dwie porcje)
- 3 łyżki siemienia lnianego
- 1 szklanka chudego mleka (może być roślinne)
- słodzik
- 40g płatków migdałowych
- 30g wiórków kokosowych
- 1 łyżeczka kakao kakao
- 130g (10 łyżeczek) jogurtu naturalnego
- 20g odżywki białkowej. U mnie All Nutrition smak biała czekolada (opcjonalnie)
- 3 łyżeczki chudego mleka
Mleko z siemieniem lnianym podgrzewamy w rondelku. Doprowadzamy do wrzenia, cały czas mieszając i odstawiamy do wystygnięcia*. Można pominąć gotowanie, zalać ziarenka ciepłym mlekiem i odstawić na noc (wówczas pudding będzie rzadszy).
* powstanie kleik/ kisiel lub jak niektórzy mówią "glutek" :)
Kiedy nasz "glutek" wystygnie, przekładamy go do szklanek. Dodajemy wiórki kokosowe.
Jogurt naturalny łączymy z połową odżywki białkowej (opcjonalnie) i słodzikiem (wg uznania), wykładamy na wiórki. Na wierzch sypiemy migdały.
Kakao łączymy z pozostałą odżywką i 3 łyżeczkami mleka. Mieszamy. Powstaje czekoladowa polewa, którą dekorujemy nasz pudding :)
Voila!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz